Nazywam się Honorata, jednak w gronie znajomych najczęściej nazywają mnie Honka. Mam 24 lata i od ponad 10 lat amatorsko trenuję bieganie. Amatorsko, nie znaczy jednak bez opieki trenera, po prostu nie uważam się za profesjonalistkę.
Na tym blogu będę dzielić się moją pasją i doświadczeniem z każdym, kto tylko ma na to ochotę. Przygoda z bieganiem rozpoczęła się dla mnie zupełnie przypadkowo, ale szybko stała się moją wielką miłością i sposobem na życie. Nie wyobrażam sobie dnia bez biegania (chociaż dobrze wiem, jak ważna jest regeneracja).
O mnie
Najpierw kilka fun faktów o mnie:
- mieszkam na Mazurach,
- mam 2 koty i 2 psy,
- studiuję psychologię,
- moja ulubiona potrawa to pierogi mojej babci,
- w wolnych chwilach, gdy nie biegam, gram w szachy i gry komputerowe.
Teraz przejdźmy do czegoś ważniejszego, czyli jak rozpoczęła się moja przygoda z bieganiem.
Wszystko zaczęło się 10 lat temu, gdy postanowiłam wziąć udział w lokalnym biegu charytatywnym organizowanym w mojej szkole. Założyłam się z kolegą, kto przebiegnie dystans 3 km z lepszym czasem. Ani on, ani ja nie przepadaliśmy za WF-em, więc trudno było ocenić, kto ma większe szanse. Większość naszych kolegów i koleżanek obstawiała chłopaka.
Nie byłam wtedy dobrą biegaczką, wręcz przeciwnie. Moje życie było skupione na szkole, przebywaniu ze znajomymi i graniu na komputerze. Miałam 3 tygodnie na przygotowanie i postanowiłam po kryjomu biegać po lesie co drugi dzień. Nie liczyłam na wiele.
Gdy nadszedł dzień biegu poczułam niesamowitą energię i radość płynącą z pokonywania własnych ograniczeń. Czułam, że nie tylko przegonię mojego kumpla, ale mam szansę na podium. Od momentu startu nie mogłam przestać biec. Efekt? Zajęłam trzecie miejsce ogółem i pierwsze wśród dziewczyn. Mój kolega skończył poza pierwszą dziesiątką.
Od tego dnia bieganie stało się moim sposobem na relaks, odprężenie, a także doskonałą formą aktywności fizycznej. Nadal biegałam co drugi dzień, dopasowując dystans do mojego nastroju.
Dlaczego blog?
Nie brakuje twierdzeń, że czas blogerów już minął. Może jest w tym trochę prawdy, bo wszyscy przenieśli się do mediów społecznościowych. Ja jednak wierzę w słowo pisane i dłuższe treści. Chciałabym też zrobić coś dla siebie – przelać swoje doświadczenie w ciekawe artykuły i zatrzymać je na lata.
Mam ochotę podzielić się moją pasją z innymi, inspirować do aktywnego trybu życia, pokazywać, że każdy może pokonać własne ograniczenia i osiągnąć swoje cele. Oprócz tego, chcę dostarczać praktycznych porad, dzielić się swoimi doświadczeniami z treningów i zawodów, a także recenzować różnego rodzaju sprzęt i akcesoria dla biegaczy. Kto wie, może poznam nowych ludzi i natrafią się ciekawe okazje?
Co będzie na moim blogu?
A teraz do konkretów. Postawiłam sobie kilka celów oraz tematów, które chce rozwijać w najbliższych miesiącach. Oznacza to, że na moim blogu znajdziesz różnorodne treści związane z bieganiem, w tym:
- Porady dla początkujących – wiem, że trudno jest zacząć, dlatego przygotuję praktyczne wskazówki dla tych, którzy dopiero zaczynają swoją przygodę z bieganiem. Będzie sympatycznie i łatwo!
- Treningi i plany treningowe – skomponuję różnorodne zestawy treningów na różne dystanse i poziomy zaawansowania, które pomogą Ci osiągnąć swoje cele, nawet jeśli nigdy nie biegałeś/aś!
- Recenzje sprzętu -– opinie na temat butów, zegarków, odzieży, gadżetów i innych akcesoriów przydatnych podczas biegania. Może podzielę się swoją playlistą? 🙂
- Relacje z zawodów i wydarzeń biegowych – opiszę moje wrażenia z różnych biegów i imprez sportowych, wraz z poradami dotyczącymi przygotowania do biegów na dłuższe i krótsze dystanse.
Zachęcam do regularnych odwiedzin!
Mam nadzieję, że ten krótki post zachęcił Cię do przeczytania pozostałych artykułów związanych z bieganiem, które znajdziesz na moim blogu.
Wierzę, że ten blog jest dla Ciebie! Przekonaj się, jak wiele radości i satysfakcji może przynieść bieganie, nawet lekki jogging!